Senyawa
Niezależność i eksperyment / Independence and Experiment
*** please scroll down for English version of the article ***
2020 rok pod wieloma względami nie jest zwykłym rokiem. Również dla duetu Senyawa, najbardziej rozpoznawalnego zespołu indonezyjskiej sceny niezależnej, tworzonego przez Wukira Suryadiego i Rully’ego Shabarę, który w tym roku skończył 10 lat i wszedł w nowy cykl, nowe dziesięciolecie. Senyawa Mandiri, Senyawa niezależna i samowystarczalna, koncentrująca się nie tylko na muzyce, ale i na działaniach pozamuzycznych, to projekt na kolejne lata. Zanim jednak pojawi się nowy album i rozpocznie nowy cykl w historii Senyawy – dwa głosy o dotychczasowej twórczości, poszukiwaniach, eksperymentach, albumach i inspiracjach zespołu. Pierwszy, w formie wywiadu przeprowadzonego z muzykami przez Krzysztofa Dziubę i nagranego w 2017 roku przy okazji wizyty artystów w Warszawie na Festiwalu Radio Azja oraz wyemitowanego 8 stycznia 2018 roku na antenie Programu 2 Polskiego Radia w audycji „Nokturn”. I drugi, w formie artykułu napisanego przez Mariannę Lis i zainspirowanego wieloma godzinami rozmów z obydwoma twórcami na przestrzeni ostatnich paru lat.
Był koniec września 2010 roku. Parę tygodni wcześniej przyjechałam do Indonezji, kraju o którym wiedziałam wówczas bardzo niewiele, a w którym planowałam spędzić niemalże rok, studiując lalkarstwo w Instytucie Sztuki Indonezyjskiej w Surakarcie. W tamten wrześniowy weekend pojechałam do pobliskiej Yogyakarty, centrum indonezyjskiej kultury niezależnej i eksperymentalnej. Razem ze znajomymi trafiliśmy na koncert Yes No Klub – sala pulsowała energią i decybelami. Było głośno, duszno i punkowo. Tego wieczoru po raz pierwszy usłyszałam Wukira Suryadiego, Rully’ego Shabarę oraz Icana Harema.
Nie miałam pojęcia, kim są.
Nie miałam też pojęcia, że Wukir i Rully stworzą duet Senyawa, najbardziej dziś rozpoznawalny indonezyjski zespół eksperymentalny, a kilka lat później Ican wraz z Kasimynem założą Gabber Modus Operandi, który podążając ścieżką przetartą przez Senyawę, w szybkim tempie podbije sceny festiwalowe i klubowe Azji i Europy. Pamiętam jednak, że tamtego wieczoru byłam zafascynowana tym, jak tworzona przez nich muzyka, wypełniona krzykami i pulsującymi dźwiękami, buduje wspólną energię – ta zaś buduje wspólnotę, w której nikt nie czuje się obcy.
Dziesięć lat później, na początku 2020 roku, duet Senyawa wyruszył w krótką trasę koncertową po Indonezji, zatytułowaną Dasawarsa Pertama, dosłownie – pierwsza dekada. Trasę z jednej strony będącą świadectwem tego, do czego muzycy doszli i jak zmienili się przez to dziesięciolecie, z drugiej zaś stanowiącą nowe otwarcie i zapowiedź kierunku, w jakim chcą podążać w najbliższych latach. Według Rully’ego[1] pierwszą dekadę Senyawy najlepiej określają dwa indonezyjskie słowa: spiritual i alam. Spiritual czyli duchowy, ale nie religijny, i alam czyli świat, natura. A więc dwa żywioły – człowiek i natura – połączone ze sobą, wzajemnie na siebie wpływające, zmieniające się i czerpiące ze swojej energii. Rully i jego głos symbolizują człowieka, natomiast Wukir i jego wykonany z bambusa instrument – bambuwukir – symbolizują naturę. To poszukiwanie i eksplorowanie związków między człowiekiem i naturą jest zresztą wpisane w samą nazwę zespołu: senyawa w języku indonezyjskim może oznaczać zarówno „związek chemiczny”, jak i „jedną duszę”, satu nyawa.
Kolejna dekada Senyawy ma zmierzać w stronę nyata, w stronę rzeczywistości, i ma koncentrować się nie tylko na muzyce, ale i na działaniach społecznych, dla których muzyka ma być jedynie punktem wyjścia. Przedsmakiem nowego rozdziału Senyawy był stworzony przez nich z okazji ich trasy koncertowej jamu, tradycyjny indonezyjski lek ziołowy, którego proces przygotowywania Rully przyrównał do procesu tworzenia muzyki eksperymentalnej. Tak jak w muzyce eksperymentalnej, tak w przypadku jamu, pierwotną teorię czy przepis należy nieustająco rozwijać i ulepszać: ważne jest poszukiwanie odpowiednich proporcji, ciągłe próbowanie i nieustanna konsekwencja w działaniu. Nie każdemu będzie smakowało jamu. Nie każdemu będzie podobała się muzyka Senyawy. Rully i Wukir nie tworzą jednak by zadowolić innych – pierwsza dekada nauczyła ich, by angażować się jedynie w takie projekty, które pozostają w zgodzie z nimi samymi, z którymi, najprościej mówiąc, dobrze się czują.
Muzycznym podsumowaniem pierwszych dziesięciu lat twórczości zespołu był wydany w styczniu 2020 roku album zatytułowany Senyawa – Rehearsal Session 2019. Surowy, nagrany na żywo podczas jednej listopadowej sesji w ich studiu, stanowił powrót do utworów z poprzednich albumów, tu zagranych i zaśpiewanych na nowo. Pokazujących tym samym poszukiwania i rozwój Senyawy jako zespołu oraz poszukiwania i rozwój Wukira i Rully’ego jako indywidualnych artystów.
Tytuł albumu nie był przypadkowy – tytuły wszystkich dotychczasowych albumów Senyawy układają się bowiem w opowieść o drodze, jaką do tej pory przebyli. Rehearsal, improwizowana próba, będąca jednocześnie zamknięciem i otwarciem kolejnej dekady, pokazuje również sposób tworzenia Senyawy – w jednym z wywiadów przyznali, że nie znają na pamięć swoich utworów i nie starają się zagrać ich za każdym razem tak samo. Wręcz przeciwnie, kompozycja nie jest dla nich czymś zamkniętym – momenty ciszy wypełniają oddechy, odgłosy wiatru, przejeżdżających samochodów, ciche brzęczenie głośników, skrzypienie podłogi czy szept słuchającej ich widowni. Dźwięki te splatają się z ich muzyką i stają się częścią kompozycji, częścią, którą muzycy później starają się odtworzyć podczas kolejnych koncertów. Jednocześnie nie zastanawiają się nad tym, jakich dokładnie akordów czy efektów użyli w czasie nagrania danego utworu czy w czasie poprzedniego koncertu – starają się odtworzyć ogólny nastrój i smak (ind. rasa) swoich kompozycji[2].
Ich pierwszy wspólnie nagrany album ukazał się w 2010 roku w niezależnej wytwórni Yes No Wave Music założonej w 2007 roku przez Woka The Rocka w Yogyakarcie[3]. Zatytułowany Senyawa, podpisany nazwiskami Rully Shabara i Wukir Suryadi, był efektem spotkania dwóch niezależnych, eksperymentujących muzyków – efektem jeszcze niedoskonałym, pokazującym proces poznawania się i ścierania dwóch indywidualności. Od początku uwagę przykuwał zarówno niespotykany, niedający się łatwo scharakteryzować głos Rully’ego – mieszanina krzyków, oddechów, gardłowych brzmień, wysokich tonów, sylab, urywanych słów, pomruków czy parsknięć, jak i własnoręcznie wykonane instrumenty Wukira – zwłaszcza charakterystyczny bambuwukir, skonstruowany na Bali jeszcze przed powstaniem Senyawy. Instrument ten wykonany jest z bambusa i łączy właściwości instrumentu strunowego i perkusyjnego dzięki zastosowaniu dwóch rodzajów strun – metalowych i skórzanych. I chociaż w samej Indonezji istnieje wiele tradycji muzycznych wykorzystujących bambusowe instrumenty, to dla Wukira najważniejsza była możliwość wyrażenia siebie.
Drugi samodzielny album zespołu, wydany w 2014 roku Acaraki, Rully określa jako etap szukania dla Senyawy formuły. To zarówno pierwszy album podpisany już nie nazwiskami obydwu twórców, ale nazwą zespołu, jak i jedyny, w którym każdy utwór stanowi odrębną kompozycję. To również album, na którym chyba najwyraźniej słychać inspiracje Senyawy – zarówno te płynące z indonezyjskiej muzyki popularnej i tradycyjnej, jak i te pochodzące z otaczającej artystów rzeczywistości, z Yogyakarty – miasta, w którym obaj obecnie mieszkają – czy z muzyki słuchanej w dzieciństwie.
Tytuł trzeciego albumu Menjadi (2015), który można przetłumaczyć jako „stawać się” lub „zostać”, sugerował, że Senyawa znalazła już swoją formułę, swój kształt. W odróżnieniu od Acaraki album ten oparty był już w znacznej mierze na improwizacji, na dźwięku i rytmie. W Menjadi techniki wokalne Rully’ego są już bardziej rozbudowane – słychać, że głos jest dla niego instrumentem równorzędnym z instrumentami, na których gra Wukir. Instrumentem, który wybrał świadomie i który jest dla niego czymś więcej niż tylko narzędziem o ogromnym zakresie możliwych brzmień. Jest przede wszystkim sposobem na poznanie siebie – praca nad głosem jest dla niego pracą nad sobą, procesem samodoskonalenia i samopoznania. Nie da się kontrolować głosu, nie znając siebie i swoich możliwości. Improwizacja zaś jest sposobem nauki – poprzez improwizację Rully poszukuje nie tylko własnej techniki i unikalnego brzmienia, ale też obserwując reakcje własne i widowni, widzi, które rozwiązania się sprawdzają, które są dla niego komfortowe, a nad którymi musi jeszcze popracować. Dlatego też zarówno dla Rully’ego, jak i dla Wukira największą wartość mają koncerty i spotkania z publicznością, wytwarzające niepowtarzalną energię i wprawiające wszystkich w rodzaj muzycznego transu, umożliwiającego wspólne przeżywanie emocji płynących ze sceny.
Czwarty solowy album grupy, Brønshøj, wyszedł rok później. Jego tytuł tłumaczony na indonezyjski brzmi Puncak czyli „szczyt”, ale jest to szczyt dość przewrotny. Nagrany podczas jednej improwizowanej sesji przez duńską wytwórnię Cajero opisany został jako efekt podążania przez Senyawę jeszcze dalej w swoich eksperymentach i wypłynięcia na nieznane wody. Rully jednak opisuje ten album jako moment, który powinien być dla nich momentem triumfu, ale tak naprawdę był okresem niesamowitego zmęczenia. Senyawa dość szybko zyskała sławę poza granicami Indonezji: już w rok po wydaniu debiutanckiej płyty koncertowała w Australii, a później również w Azji, Europie i obu Amerykach. Przez lata muzycy współpracowali z największymi i najważniejszymi nazwiskami światowej sceny eksperymentalnej, takimi jak Keiji Haino, Kazuhisa Uchihashi, Stephen O’Malley czy Charles Cohen. Występując przez większą część roku, zaczęli powoli oddalać się od tego, co było dla nich naprawdę ważne. Kami takut lupa diri, „baliśmy się zapomnieć siebie” – powiedział w jednej z rozmów Wukir. Zapomnieć siebie, czyli zapomnieć o swoich korzeniach i o tym, w jaki sposób tworzyć muzykę, by pozostać w zgodzie z samym sobą. Senyawa potrzebowała przerwy i oddechu.
Kolejny album ukazał się po upływie dwóch lat, w 2018 roku. Przez ten czas Senyawa zaczęła więcej podróżować po Indonezji, słuchać, poznawać i dokumentować tradycje muzyczne różnych regionów kraju. Równocześnie też wsłuchiwać się w siebie – album Sujud, którego tytuł można przetłumaczyć jako „skrajne wyczerpanie”, jest zdaniem Rully’ego albumem najbardziej medytacyjnym, najbardziej związanym z otaczającym ją światem, albumem będącym powrotem do własnego ja. Wukir gra w nim na własnoręcznie skonstruowanej gitarze, Rully poza eksperymentami z głosem eksperymentuje też ze słowami. Ostatni utwór płyty, Kembali Ke Dunia, czyli „powrót do świata”, zapowiada nowy rozdział. Stąd najnowsza z wydanych płyt zespołu jest płytą z zapisem próby – próby pokazującej dotychczasową drogę, ale też próby będącej otwarciem nowego procesu.
fot. Anna Spysz
Pisanie o twórczości Senyawy nie jest łatwe. Ich utwory wykraczają poza definicję tego, czym jest muzyka, a brzmienie wykracza poza to, do czego przyzwyczajona jest większość słuchaczy. Przekraczają granice muzyczne, kulturowe i geograficzne. Stąd, jak sami mówią, wielu uważa ich twórczość za dziwną i szuka odniesień do tradycji Jawy, do szamańskiego i animistycznego dziedzictwa Indonezji, do rytuałów, które do dzisiaj przetrwały w kraju, chcąc tym samym znaleźć sposób, w jaki można by scharakteryzować ich dziwność. I chociaż dziedzictwo ojczyzny ma dla nich znaczenie, to wpływa na ich twórczość w takim samym stopniu jak słuchana w młodości muzyka metalowa i punkowa czy oglądane filmy. Tworzona przez nich muzyka odzwierciedla to, co drzemie w obydwu artystach.
Zarówno Wukir, jak i Rully angażują się również w inne projekty. Wukir stale rozwija istniejące instrumenty i tworzy nowe, szukając inspiracji dla swoich brzmień w otaczającej go rzeczywistości. Zanim zainteresował się budowaniem instrumentów, przez wiele lat związany był ze środowiskiem teatralnym – swoje pierwsze artystyczne kroki stawiał w zespole najwybitniejszego indonezyjskiego twórcy teatralnego drugiej połowy XX wieku WS Rendry, do którego trafił będąc jeszcze nastolatkiem, jednym z jego pierwszych mistrzów muzycznych był zaś balijski kompozytor I Wayan Sadra. Poza wspomnianym wcześniej bambuwukirem, Wukir gra również na spatuli zbudowanej na bazie dużych rozmiarów drewnianej łyżki, po amplifikacji brzmiącej jak rozstrojona gitara elektryczna. Wykorzystywał ją nie tylko w nagraniach Senyawy, ale także na swoim solowym albumie z 2015 roku zatytułowanym Antara Dapur & Lingkungannya, „między kuchnią i otoczeniem”. Wszystkie instrumenty wykorzystane na tej płycie stworzone były z narzędzi, jakie znalazł w kuchni lub w otoczeniu swojego domu – stąd nie tylko spatula, ale także centong nasi, czyli łyżka do nabierania ryżu, czy miotła.
Jednym z najnowszych instrumentów Wukira jest mutant – instrument składający się z cienkich metalowych pasków, strun i strzały, z którego dźwięki można wydobyć za pomocą smyczka, pałek perkusyjnych, ale też na przykład rzucając na jego powierzchnię ziarna ryżu, nasiona soi czy kamienie. Pierwotna wersja tego instrumentu powstała na Biennale w Jakarcie w 2017 roku – Wukir zbudował wówczas instalację o wymiarach 4 x 8 metrów składającą się z mosiężnych pasków, w którą odwiedzający wystawę mogli uderzać za pomocą doczepionej doń piłeczki i wytwarzać tym samym dość przypadkowe dźwięki. Zaintrygowany możliwościami, jakie stworzyła instalacja, zaczął eksplorować brzmienie nowego materiału – jedną z kolejnych prób był wspólny koncert ze Stephenem O’Malley’em z zespołu Sunn O))), który zagrał na początku 2018 roku w Brukseli, w ramach Festiwalu Europalia (zapis koncertu ukazał się na wydanej w lipcu 2020 roku płycie Senyawy i O’Malleya Bima Sakti). Ciężkie, mroczne dźwięki wydobywające się z pasów metalu podwieszonych nad sceną dialogowały z gitarą O’Malley’a. Kolejne modyfikacje doprowadziły do stworzenia mniejszej i bardziej złożonej wersji instrumentu, którego brzmienie jest, jak mówi Wukir[4], związane z jego spojrzeniem na przyszłość, ze strachem przed konsekwencjami decyzji polityków czy działań człowieka prowadzących do destrukcji środowiska. Ze strachem wywołanym nadmierną produkcją i konsumpcją prowadzącą do zatracenia siebie, do zapomnienia o naszym człowieczeństwie.
O upadku świata i końcu cywilizacji, jaką znamy – mówi również Rully w swoim zespole ZOO, który powstał w 2002 roku. Zespół ten można określić mianem projektu performatywnego, będącego eksperymentem nie tylko muzycznym, ale również językowym, społecznym i kulturowym. Eksperymentem, który ma pokazać w jaki sposób powstaje, rozwija się i upada cywilizacja; w jaki sposób rodzi się wspólnota i jak dochodzi w niej do podziałów; w który wpisany jest rozpad zespołów i pojawienie się nowych; w którym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość łączą się ze sobą w sposób płynny, gdyż czas biegnie cyklicznie.
ZOO, w odróżnieniu od Senyawy, jest zespołem opartym na bardzo starannie dopracowanym koncepcie – liczy się tu nie tylko muzyka, ale także treść śpiewanych przez Rully’ego utworów. Pierwszy album zespołu, wydana w 2009 roku punkowa Trilogi Peradaban („Trylogia Cywilizacji” ułożona w odwrotnej kolejności, a więc zaczynająca się od neolitu, poprzez mezolit i paleolit), pokazywał upadek świata, jaki znamy. Do upadku doprowadziły nie tylko wewnętrzne podziały, ale też katastrofy związane ze zmianami klimatu (jak mówi Rully, napisane wówczas słowa zaskakująco dobrze oddają moment, w którym znaleźliśmy się obecnie). Ci, którzy przeżyli, musieli połączyć siły i zbudować nowy świat, nową cywilizację, skupioną wokół tego, co pozwoli im przeżyć, a więc wokół natury. Muzycznie ZOO początkowo czerpało z punku czy noise-rocka, a pierwsze koncerty Rully wspomina jako totalny chaos. Jak mówi, mało który ze słuchaczy wiedział, co się dzieje, większość była tak zaskoczona dziwnym brzmieniem zespołu, że reagowała śmiechem lub wychodziła w trakcie koncertów.
Projekt ZOO rozpisany jest na dziewięć albumów: każdy kolejny to kolejny etap budowania nowego świata. A ponieważ dla Rully’ego elementem niezbędnym do stworzenia wspólnoty jest język, drugi album zespołu zatytułowany Prasasti („Inskrypcja”) był już pierwszą próbą zbudowania podwalin pod rodzącą się fikcyjną cywilizację, podwalin opartych na eksploracji istniejących języków z różnych regionów Indonezji i poszukiwaniu elementów wspólnych, mogących stać się zaczątkiem czegoś nowego. Początkowo język ten nie miał jeszcze ustalonego słownictwa czy spisanej gramatyki – te pojawiły się później – ale miał służyć przede wszystkim budowie wspólnoty, a w wymiarze muzycznym – poszukiwaniom nowych rytmów i brzmień, badaniu możliwości wykorzystywanych przez zespół instrumentów.
Od trzeciego albumu ZOO, wydanego w 2015 roku, fikcyjna cywilizacja nosi nazwę Samasthamarta. Na potrzeby kolejnego, ostatniego jak dotąd i wydanego w 2019 roku albumu Khawagaka, Rully stworzył – inspirując się świętymi księgami różnych religii z całego świata – zbiór tekstów w wymyślonym przez siebie języku nazywającym się Zufrasi, zapisanych w alfabecie Zugrafi (również będącym dziełem Rully’ego). Ponieważ teksty te zapisane są w fikcyjnym języku, którego znaczenie nie zawsze jest jasne, próba ich interpretacji ma w zamyśle twórcy doprowadzić do pierwszych rozłamów we wspólnocie. Każdy może zaproponować własne tłumaczenie i własną interpretację, budując tym samym własną przestrzeń, do której z czasem zaczną być może dołączać inni. Rully liczy, że z czasem członkowie zespołu ZOO – Bhakti Prasetyo, Dimas Budi Satya[5] i Ramberto Agozalie – utworzą własne zespoły.
Wszystkie projekty Rully’ego – zarówno Senyawa i ZOO, jak i nieopisany tutaj, wypełniony perkusyjną energią Setabuhan czy inkluzywny Raung Jagat, czyli chór improwizowany otwierający przestrzeń dla eksploracji głosu i prowadzony przez artystę w różnych miejscach świata (także w Warszawie, w 2017 roku, przy okazji Festiwalu Radio Azja) – wyrastają z potrzeby rozwoju potencjału drzemiącego w każdym z nas. Nieustające dążenie do samodoskonalenia jest zresztą chyba najkrótszą charakterystyką twórczości zarówno Rully’ego, jak i Wukira.
To oraz nieustanne eksperymentowanie i poszukiwanie.
Najnowszy singiel Senyawy został nagrany już w czasie pandemii koronawirusa. Sengkolo powstał w odosobnieniu: Wukir nagrał partię gitarową w Salatidze, Rully wokal w Jogjy, a całość została zmiksowana w Teksasie, w Stanach Zjednoczonych. Jak mówi Rully – większość osób spodziewała się czegoś spektakularnego, głośnego, wielkiego. Tymczasem rozpoczynająca nowy rozdział swojej twórczości Senyawa stworzyła utwór-medytację, utwór-modlitwę, będący odejściem od tego, do czego przyzwyczaiła swoich słuchaczy. W wielu kulturach, w tym w wielu kulturach Indonezji, modlitwa, by została wysłuchana, wymaga złożenia ofiary lub darów. Sengkolo to nazwa czerwono-białego ryżowego kleiku, który ofiarowuje się podczas niemalże wszystkich uroczystości dziękczynnych na Jawie jako znak poddania się sile wyższej od siły człowieka. Sengkolo Senyawy to ofiara złożona przez muzyków – wypowiadane spokojnie przez Rully’ego słowa skierowane ku naturze są bardzo osobiste. Mają pomóc podnieść się z cierpienia i smutku, jakie wypełniły świat. Pomóc powrócić do harmonii dwóch żywiołów – człowieka i natury.
[1] Na podstawie rozmów przeprowadzonych z Rullym Shabarą w dniach 14-15.06.2020.
[2] Rama Wirawan, Kisah Senyawa Menutup Dasawarsa Pertama, https://plakzine.wordpress.com/2020/01/24/kisah-senyawa-menutup-dasawarsa-pertama/, dostęp 10.06.2020.
[3] Wytwórnia Yes No Wave Music skupia wokół siebie artystów eksperymentujących i działa przede wszystkim w internecie, dzieląc się nagraniami za darmo i promując indonezyjskich muzyków poza granicami kraju.
[4] Na podstawie rozmów przeprowadzonych z Wukirem Suryadim w dniach 27-28.10.2019.
[5] Po wydaniu albumu Khawagaka z zespołu odszedł pierwszy z członków – Dimas Budi Satya zagrał swój ostatni koncert z ZOO w sierpniu 2019 roku podczas festiwalu Art.Jog w Yogyakarcie.
Senyawa
Independence and Experiment
tłumaczenie: Marianna Lis, proofreading: Taïca Replansky
2020 is, in many ways, not an ordinary year. The same goes for the duo Senyawa. the most recognizable band of the Indonesian independent scene formed by Wukir Suryadi and Rully Shabara, who this year turned 10 and entered a new cycle, a new decade. Senyawa Mandiri, meaning Senyawa independent and self-sufficient, is a future-oriented project that focuses not only on music, but also on non-musical activities. Before their new album drops and begins a new cycle in Senyawa’s history – we listen to two inputs about the band’s work, research, experiments, albums, and inspirations so far. The first comes in the form of an interview by Krzysztof Dziuba, recorded in 2017 on the occasion of the artists’ visit to Warsaw at the Radio Asia Festival and broadcast on January 8, 2018 on Polish Radio 2 in the program “Nocturne”. The second comes in the form of an article written by Marianna Lis, inspired by many hours of conversations with both artists over the last few years.
*** [podcast – Krzysztof Dziuba, interview with Senyawa from 2017, Polish only] ***
It was the end of September 2010. A few weeks earlier, I came to Indonesia, a country I knew very little about at the time, and where I planned to spend almost a year studying puppetry at the Indonesian Institute of the Arts in Surakarta. On a weekend that September, I went to nearby Yogyakarta, the center of Indonesia’s independent and experimental culture. Together with my friends, we went to a Yes No Klub concert – the hall pulsed with energy and decibels. It was loud, stuffy, and punk. That evening I heard Wukir Suryadi, Rully Shabara, and Ican Harem for the first time.
I had no idea who they were.
I also had no idea that Wukir and Rully would form the duo Senyawa, the most internationally recognized Indonesian experimental band today, and that a few years later Ican would establish Gabber Modus Operandi together with musician Kasymyn, a duo that, following the path paved by Senyawa, would quickly conquer the festival and club circuits in Asia and Europe. However, I remember that that evening I was fascinated by how the music they created, filled with screams and pulsating sounds, built common energy – and how that energy built a community in which no one feels like a stranger.
Ten years later, in early 2020, Senyawa set off on a short tour of Indonesia, titled Dasawarsa Pertama, literally – the first decade. The tour, on the one hand, was a testimony to what the musicians have achieved and how they have changed over this decade, and on the other hand, represented a new beginning and preview of the direction they want to take in the coming years. According to Rully[1], the first decade of Senyawa is best described by two Indonesian words: spiritual and alam. Spiritual is not meant in a religious sense. Alam means the world, nature. So there are two elements – man and nature – interconnected, influencing each other, changing and drawing from each other’s energy. Rully and his voice symbolize man, while Wukir and his bamboo instrument – the bambuwukir – symbolize nature. This search and exploration of the relationship between man and nature is included in the very name of the band: senyawa in Indonesian can mean both “a chemical compound” and “one soul”, satu nyawa.
Senyawa’s second decade will move towards nyata, towards reality, with a focus not only on music but also on social activities where music is only a starting point. A first taste of Senyawa’s new chapter was served as jamu, a traditional Indonesian herbal drink they prepared on the occasion of their concert tour. Rully compared the jamu preparation process to the process of creating experimental music. As with experimental music, in the case of jamu, the original theory or recipe must be constantly developed and improved: it is important to search for the right proportions, to try constantly and be consistent in action. Not everyone will like jamu. Not everyone will like Senyawa’s music. Rully and Wukir, however, do not create to please everyone – the first decade has taught them to engage only in projects that are in harmony with themselves and through which, to put it simply, they feel good.
A musical summary of the first ten years of the band’s work was the album Senyawa – Rehearsal Session 2019 released in January 2020. Raw, recorded live during one November session in their studio, it was a return to pieces from previous albums, played and sung again. Through this session they aimed to show the search and development of Senyawa as a group, and the search and development of Wukir and Rully as individual artists.
The title of the album was not accidental – the titles of all of Senyawa’s albums until now form a story about the road they have traveled so far. Rehearsal, an improvised rehearsal, which is the closing and opening of the next decade, also gives insights into the way in which Senyawa create music. In one interview they admitted that they do not know their songs by heart and do not try to play them in the same way every time. On the contrary, to them the composition process is not something closed – moments of silence are filled with breaths, the sounds of wind, passing cars, the soft buzzing of loudspeakers, the creaking floor, or the whisper of the audience listening to them. These sounds intertwine with their music and become part of the composition, a part that the musicians later try to recreate during subsequent concerts. At the same time, they do not think about the exact chords or effects they used during the recording of a given piece or during a previous concert – they try to recreate the general mood and taste (ind. rasa) of their compositions[2].
The first album they recorded together was released in 2010 via the independent label Yes No Wave Music, founded in 2007 by Wok The Rock in Yogyakarta[3]. Titled Senyawa and signed with the names Rully Shabara and Wukir Suryadi, it was the result of a meeting of two independent, experimental musicians – still imperfect in the resulting effect, but divulging the process of getting to know each other and the clash of two individuals. From the very beginning, attention was drawn to both Rully’s unusual, impossible to characterize voice – a mixture of screams, breaths, deep throat sounds, high tones, syllables, broken words, grunts, or snorts, as well as to Wukir’s self-built instruments – especially the characteristic bambuwukir, constructed in Bali before the beginning of Senyawa. This instrument is made of bamboo and combines the properties of a string and percussion instrument thanks to the use of two types of strings – metal and leather. And although Indonesia itself has many musical traditions using bamboo instruments, the most important thing for Wukir was the ability to express himself.
Rully describes the band’s second independent album, Acaraki released in 2014, as the stage of searching for a formula for Senyawa. It is the first album they signed with the name of the band instead of their own two names, and the only one in which each track is a separate composition. It is also the album on which you can clearly hear Senyawa’s inspirations – both those flowing from Indonesian popular and traditional music, as well as those coming from the surrounding reality, from Yogyakarta – the city in which they both currently live – or from the music they listened to during their childhood.
The title of the third album Menjadi (Morphine Records, 2015), which can be translated as “become”, suggested that Senyawa had already found its formula, its shape. Unlike the Acaraki, this album was largely based on improvisation, sound, and rhythm. In Menjadi, Rully’s vocal techniques are more extensive – one can hear that Rully uses his voice as an instrument equal to those played by Wukir. The voice is the instrument that he has deliberately chosen and which, for him, is more than just a tool with a huge range of possible sounds. It is primarily a way of getting to know himself – to work on his voice is to work on himself – a process of self-improvement and self-knowledge. You cannot control your voice without knowing yourself and your abilities. Improvisation is a way of learning – through improvisation Rully not only looks for his own technique and unique sound, but also, by observing his own and the audience’s reactions, he sees which solutions work, which are comfortable for him, and which he still has to work on. Therefore, both for Rully and Wukir, concerts and meetings with the audience are of the greatest value, generating unique energy and putting everyone in a kind of musical trance, enabling the shared experience of emotions flowing from the stage.
The group’s fourth solo album, Brønshøj, was released a year later. Its title translated into Indonesian is Puncak or “summit”, but it is quite a perverse summit. Recorded during one improvised session by the Danish label Cejero, it was described as the result of Senyawa going even further in their experiments and setting sail for uncharted waters. Rully, however, describes the album as a moment that should have been a triumphant moment for them, but was actually a period of extreme exhaustion. Senyawa quickly gained fame outside Indonesia: just a year after the release of their debut album, they had concerts in Australia, followed later by tours in Asia, Europe, and the Americas. Over the years, the musicians have collaborated with the greatest and most important artsits of the experimental scene such as Keiji Haino, Kazuhisa Uchihashi, Stephen O’Malley, and Charles Cohen. Performing over most of the year, they began to slowly drift away from what was really important to them. Kami takut lupa diri, “we were afraid of forgetting ourselves” – said Wukir in one of the interviews. Forget yourself, that is, forget your roots and how to make music to stay in harmony with yourself. Senyawa needed a break and to catch their breath.
The next album was released two years later, in 2018. During this time, Senyawa began to travel more around Indonesia, listening to, learning about, and documenting the musical traditions of various regions of the country. At the same time they started to look for their own path. The album Sujud, the title of which can be translated as “extreme exhaustion”, is, in Rully’s opinion, the most meditative album, the most connected with the world around them, a return to one’s own self. Wukir plays a self-built guitar, while Rully, apart from experimenting with his voice, also experiments with words. The last track of the album, Kembali Ke Dunia, or “return to the world”, announces a new chapter. Hence, the latest album released by the band is a record of a rehearsal – a rehearsal showing the path so far – but also an attempt to open a new process.
Writing about Senyawa’s work is not easy. Their compositions go beyond the definition of what music is, and the sound goes beyond what most listeners are used to. They cross musical, cultural, and geographic boundaries. Hence, as they say themselves, many find their work strange and look for references – to Javanese traditions, to the shamanic and animistic heritage of Indonesia, to rituals that have survived in the country until today – in search of a way to characterize their strangeness. And although the heritage of their homeland is important to them, it influences their work to the same extent as metal and punk music or movies they watched when they were young. The music they create reflects what lies hidden in both artists.
Both Wukir and Rully are involved in other projects as well. Wukir is constantly developing existing instruments and creating new ones, looking for inspiration for his sounds in the surrounding world. Before he became interested in building instruments, he was associated with the theater community for many years. As a teenager, he took his first artistic steps as part of the group run by the most outstanding Indonesian theater artist of the second half of the 20th century, WS Rendra. One of his first musical masters was the Balinese composer I Wayan Sadra. In addition to the aforementioned bambuwukir, Wukir also plays a spatula built on the basis of a large wooden spoon, that is amplified to sound like an out of tune electric guitar. He used it not only in Senyawa’s recordings, but also on his solo album from 2015 titled Antara Dapur & Lingkungannya, “between the kitchen and the environment”. All the instruments used on this record were made from tools that he found in the kitchen or in the vicinity of his home – for example the spatula, but also centong nasi i.e. a spoon for scooping rice, or a broom.
One of Wukir’s newest instruments is mutant – an instrument consisting of thin metal strips, strings, and arrows which can be sounded using a bow and drumsticks but also, for example, by throwing grains of rice, soybeans, or stones onto its surface. The original version of this instrument was created at the Jakarta Biennale in 2017 – whe Wukir built an installation measuring 4 x 8 meters consisting of brass strips which visitors could hit with a ball to produce quite random sounds. Intrigued by the possibilities created by the installation, he began to explore the sounds that came out of it – one of the next attempts was a concert with Stephen O’Malley from the band Sunn O))) in Brussels at the beginning of 2018, where they played together as part of the Europalia Festival. Their set was released as the album Bima Sakti by Senyawa and O’Malley in July 2020. Heavy, dark sounds from metal belts hanging above the stage were in dialogue with O’Malley’s guitar. Subsequent modifications led to the creation of a smaller and more complex version of the instrument, the expression of which is, according to Wukir[4], related to his outlook on the future, to the fear of the consequences of political decisions or human actions that lead to the destruction of the environment. It expresses a fear of overproduction and consumption that can make us lose ourselves, and forget our humanity.
ZOO, a band founded in 2002 by Rully, tells about the fall of the world and the end of civilization as we know it. This group can be described as a performative project, which is not only a musical experiment, but also a linguistic, social, and cultural one. The experiment examines how a civilization forms, develops, and collapses – how a community is born and how it divides – and the band’s break-up and the emergence of new bands are inscribed into this story. The past, present, and future merge seamlessly as time runs cyclically.
ZOO, unlike Senyawa, is a band based on a carefully refined concept where the music and lyrical content are of equal importance. The band’s first album, released in 2009 as the punk Trilogi Peradaban (“Trilogy of Civilization”) was arranged in reverse order, i.e. starting from the Neolithic, returning back via the Mesolithic and finally the Paleolithic, and shows the collapse of the world as we know it. It was not only internal societal divisions that led to the collapse, but also disasters related to climate change (as Rully says, the words written at the time reflect the current moment surprisingly well). The survivors had to combine forces and build a new world, a new civilization based on survival, and therefore around nature. Musically, ZOO initially drew from punk or noise-rock, and Rully remembers their first concerts as total chaos. As he says, few of the listeners knew what was going on, and most were so surprised by the strange sound of the band that they would react with laughter or leave during concerts.
The ZOO project is divided into nine albums: each subsequent one is another stage of building a new world. For Rully language is the essential element required to create a community, hence the band’s second album, titled Prasasti (“Inscription”), was the first attempt to lay the foundations for an evolving fictional civilization based on the exploration of existing languages from different regions of Indonesia in search for common elements that could become the beginning of something new. Initially, this language did not yet have an established vocabulary or written grammar, these appeared later. The language was primarily intended to build a community and, in the musical dimension, to search for new rhythms and sounds and to explore the possibilities used by the group’s instruments.
Since their third album, released in 2015, the fictional civilization has been called Samasthamarta. For the next and so far last album, Khawagaka, released in 2019 and inspired by the holy books of various religions from around the world, Rully created a collection of texts in a language and alphabet he invented called Zufrasi. As these texts are written in a fictional language, the meaning of which is not always clear, an attempt to interpret them intentionally leads to the first divisions in the community. Everyone can propose their own translations and interpretations, thus building their own space which may or may not be joined by others over time. Rully hopes that over time members of ZOO – Bhakti Prasetyo, Dimas Budi Satya,[5] and Ramberto Agozalie – will form their own groups.
All of Rully’s projects – Senyawa, ZOO, as well as Setabuhan which is not described here – are filled with percussive energy, or with the inclusive Raung Jagat, i.e. an improvised choir opening up space for vocal exploration, which he leads at concerts in various places around the world (including Warsaw in 2017, on the occasion of the Radio Asia Festival). Rully’s projects grow out of the need of developing the potential hidden in each of us. The incessant quest for self-improvement is probably the main characteristic of the works of both Rully and Wukir.
This, and constant experimentation and searching.
Senyawa’s latest single was recorded during the coronavirus pandemic. Sengkolo was formed in isolation: Wukir recorded the guitar part in Salatiga, Rully recorded the vocals in Yogyakarta, and the piece was mixed in Texas. As Rully says, most people expected something spectacular, loud, big. Instead, as a start to a new chapter in their work, Senyawa created a meditation piece, a prayer piece, which was a departure from what their listeners had become used to. In many cultures, including many Indonesian cultures, praying to be heard requires offerings or gifts. Sengkolo is the name of the red and white rice porridge that is offered at almost all thanksgiving ceremonies in Java as a sign of submission to a power greater than human. Senyawa’s Sengkolo is a musician’s offering –very personal words, spoken calmly by Rully, are directed towards nature. They ask for help to rise from the suffering and sorrow that have filled the world. Help to return to the harmony of the two elements – man and nature.
[1] Based on interviews with Rully Shabara on June 14-15, 2020.
[2] Rama Wirawan, Kisah Senyawa Menutup Dasawarsa Pertama, https://plakzine.wordpress.com/2020/01/24/kisah-senyawa-menutup-dasawarsa-pertama/, access: 10.06.2020.
[3] Label Yes No Wave Music focuses on experimental artists and operates primarily on the Internet, sharing recordings for free and promoting Indonesian musicians abroad.
[4] Based on interviews with Wukir Suryadi 27-28.10.2019.
[5] After the release of the Khawagaka album, the first member left the band – Dimas Budi Satya played his last concert with the Zoo in August 2019 during the Art.Jog Festival in Yogyakarta.