Układanie świata na nowo, czyli “Alkisah” Senyawy
Pewnego razu, w odległej krainie istniało państwo. I chociaż jeszcze gdzieniegdzie można było dostrzec ślady jego dawnej świetności, to teraz chyliło się ku upadkowi. Podobnie było z mieszkańcami owego państwa – niegdyś szczęśliwymi bogactwem i wspaniałością swojego kraju, teraz zaś pełnymi goryczy i zazdrości, pogrążonymi w walce przeciwko sobie w obronie siebie, starającymi się przetrwać. Pewnego dnia zrozumieli, że ich jedyną nadzieją na przeżycie jest migracja w kierunku ujścia rzeki – tylko tam, jak obiecywali im ich przywódcy, będą mogli rozpocząć od nowa i przetrwać nadchodzącą apokalipsę. Kiedy jednak dotarli do nowego miejsca, historia powtórzyła się – nowi władcy okazali się być bardziej okrutni od dawnych, a nowy początek stał się powrotem do dawnych cierpień. Mieszkańcy zdawali się nie pamiętać o mądrości dawnych pokoleń, mądrości która stała u podstaw wspólnoty, którą niegdyś tworzyli. Nic nie było w stanie powstrzymać spirali przemocy, gniewu i nienawiści. Nic nie było w stanie powstrzymać rzezi, jaką mieszkańcy zgotowali swoim przywódcom. Śmierć i destrukcja zniszczyły ich nowe państwo, wzajemna nienawiść i chciwość zniszczyły ich samych. A kiedy przyszedł moment zrozumienia, kiedy mieszkańcy zaczęli żałować swoich czynów i raz jeszcze chcieli zacząć od nowa, okazało się, że jest już za późno. Nadchodził koniec.
Senyawa, fot. Reza Darwin
Kolejne utwory Alkisah, najnowszego albumu Wukira Suryadiego i Rully’ego Shabary współtworzących indonezyjski eksperymentalny zespół Senyawa, układają się w dystopijną baśń opowiadającą o nadchodzącej apokalipsie. A może raczej w (niezbyt) zaskakującą wizję dziejącą się nie „pewnego razu, w odległej krainie”, ale tu i teraz, w świecie, w którym żyjemy, który pogrążony w kryzysie nieodwołalnie zmierza ku (samo)destrukcji? Anand Pandian, antropolog kultury i rzecznik ruchu degrowth (postwzrostu), w jednym z wywiadów zapytał: „A co by było, gdybyśmy zaczęli od obrazu teraźniejszości jako czasu degradacji, a nawet ruiny, zamiast wyobrażenia teraźniejszości jako doskonałości tego, co mieliśmy wcześniej?”[1]. Czy zmieniłoby to nasze życie, nasze relacje z przeszłością, nasze postrzeganie tego, co niezbędne? Senyawa przesuwa punkt wyjścia dalej, mówiąc już nie o świecie w ruinie, ale o świecie po-końcu i pytając o to, jakie strategie czy idee pozwolą nam odbudować nasz świat, w jaki sposób będzie wyglądał nasz nowy początek i jak będzie kształtował się nowy układ sił w post-apokaliptycznej rzeczywistości?
Rysuje przyszłość, do której kluczem powinna być decentralizacja i współpraca. Decentralizacja oznaczająca zmianę sposobu myślenia o dystrybucji muzyki i roli małych wytwórni we współtworzeniu albumu. Współpraca oznaczająca zmianę sposobu myślenia o własności i prawie artysty do swojego dzieła. A także kładąca nacisk na mikrodziałania mniejszych, bardziej dynamicznych lokalnych społeczności, które w czasach takich, jak dzisiejsze, mogą stanowić dla siebie oparcie oraz zapewniać realną pomoc.
Zmiany proponowane przez Senyawę manifestują się udziałem ponad 40 wytwórni w współwydaniu Alkisah. A właściwie w wydaniu własnych, wzbogaconych autorskimi oprawami graficznymi, remiksami i dodatkami, wersji Alkisah. Dlatego też chcąc oddać głos współtwórcom Alkisah przeprowadziłam rozmowy nie tylko z Rullym Shabarą[2] z Senyawy, ale też z przedstawicielami Senggama Records z Palu (Sulawesi), PTK Distribution i HNNOH(REC) z Pontianak (Kalimantan), Chaos Non Musica z Bali oraz L_KW i Soydivision z Berlina, którzy opowiedzieli mi o projekcie Senyawy ze swoich perspektyw.
Opowieść
Rok 2020 dla Senyawy był jednocześnie zamknięciem pierwszej dekady twórczości, poświęconej przede wszystkim poznawaniu siebie i swoich muzycznych i pozamuzycznych możliwości, i otwarciem nowego rozdziału[3]. Po upływie 10 lat muzycy byli gotowi przenieść to, czego nauczyli się o sobie, swojej muzyce i mechanizmach rządzących przemysłem muzycznym, na inne, często pozamuzyczne aspekty ich działalności. Pierwszym krokiem była krótka trasa koncertowa zatytułowana Nusantara, Rozdział 1, w ramach której na przełomie lutego i marca 2020 roku odwiedzili cztery indonezyjskie miasta położone na czterech wyspach: Pontianak na Kalimantanie, Makassar na Sulawesi, Denpasar na Bali i Bantul na Jawie. Zespół planował już kolejne trasy do najdalszych nawet zakątków niezwykle rozległego kraju, które miały pomóc im w nawiązywaniu nowych relacji z muzykami i odbiorcami oraz stać się impulsem do kolektywnej pracy nad rozwojem indonezyjskiej sceny muzycznej, kiedy wybuchła pandemia. Wszystkie plany zostały zawieszone.
We wrześniu 2020 roku, po zniesieniu części pandemicznych ograniczeń, muzycy spotkali się w studiu Senyawy w Yogyakarcie i rozpoczęli pracę nad nowym albumem. Cały materiał został nagrany w ciągu trzech dni w Eloprogo, miejscu położonym u zbiegu dwóch rzek – Elo i Progo, w samym sercu Jawy. Tematycznie, mający swoją premierę 21 lutego 2021 roku Alkisah zaczyna się tam, gdzie skończył się poprzedni samodzielny album zespołu, pochodzący z 2018 roku Sujud. Jego ostatni utwór, Kembali Ke Dunia, czyli „powrót do świata” stanowi niejako prolog do drugiej dekady twórczości Senyawy i do opowieści zawartej w Alkisah.
Alkisah Senyawy, Senggama Records, projekt Adjust Purwatama
I to właśnie opowieść, zgodnie z tym, co sugeruje tytuł albumu, który można przetłumaczyć jako „pewnego razu”, znajduje się w sercu najnowszego eksperymentu zespołu. Senyawa znana jest ze swoich muzycznych poszukiwań – niezwykłych technik wokalnych Rully’ego Shabary i budowanych przez Wukira Suryadiego instrumentów muzycznych. Tym razem jednak zespół odszedł od charakterystycznych dla swojej dotychczasowej twórczości eksperymentów z dźwiękiem, skupiając się na narracji budowanej słowem. Skupienie wokół tekstu nie tylko pozwoliło na zbudowanie niezwykle precyzyjnej struktury albumu, ale też wpłynęło na wokal Rully’ego – nie traci on nic ze swojego unikalnego charakteru i nadal wypełniony jest urywanymi oddechami, gardłowymi brzmieniami i krzykami, ale jednocześnie jest też pełen namysłu, powagi, skupienia. Nawet jeśli słuchacze spoza Indonezji nie zrozumieją śpiewanych przez niego słów, to trudno nie poczuć, że nie są one przypadkowe i że układają się w mającą głębsze znaczenie opowieść[4].
Alkisah składa się z ośmiu dopełniających się i przeglądających się w sobie niczym w zwierciadle utworów. Pierwszy – Kekuasaan, czyli „władza”, i ostatni – Kiamat, czyli „dzień sądu ostatecznego”, są najkrótsze i wyznaczają ramy całego albumu. Drugi i siódmy utwór, Alkisah I i Alkisah II, to odpowiednio wprowadzenie i rozwiązanie, podsumowanie. Obydwa uzupełniają się zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej – powtarzające się, rytmiczne frazy w wykonaniu Wukira nie są grane na chyba najbardziej znanym z jego instrumentów, skonstruowanym z bambusa bambuwukirze, ale na rozwijanym przez niego w ostatnich latach mutancie i zmodyfikowanej gitarze. Dźwięki, które wydobywa z cienkich metalowych pasków, strun i strzały przy pomocy szarpnięć i uderzeń, są unikalne, trudne do porównania z brzmieniem jakiegokolwiek innego instrumentu; zachwycają bogactwem, głębią i niekończącymi się możliwościami.
W centrum albumu znajdują się dwa utwory – Istana, czyli „pałac” i napisany w języku minang z zachodniej Sumatry Kabau, czyli „bawół/wół”. Spokojniejsze, niemalże medytacyjne, ale przy tym wypełnione emocjami, stanowią kulminację zarówno w warstwie muzycznej, jak i tekstowej. Istana pokazuje zamknięty krąg przemocy napędzanej żądzą władzy, zaś Kabau przypomina o potędze ludowej mądrości. Władza i potęga są bowiem jednym z najważniejszych tematów Alkisah. Sam temat upadku i końca cywilizacji, jaką znamy, nie jest dla członków zespołu nowy – podobną koncepcję, wraz z założonym przez siebie w 2002 roku zespołem ZOO, od niemalże dwóch dekad rozwija Rully[5]. Najnowszy album Senyawy stawia jednak inne pytania – nie tylko o to, jakie strategie są nam potrzebne, żebyśmy mogli przetrwać (o czym więcej za chwilę), ale też jakie jest znaczenie potęgi i władzy, kiedy nadchodzi koniec? Jak będzie wyglądał nowy układ sił, kiedy w świecie po-końcu nie będzie dawnych podziałów, a ludzie zaczną organizować się od nowa? Jak będzie wyglądało przejście z poziomu lokalnego na globalny? Czy sama świadomość obecnego układu sił jest równoznaczna z otwartością na zmianę zastanego porządku i gotowością przeprowadzenia owej zmiany?
Dla Senyawy, zespołu pochodzącego z Indonezji, a więc z globalnego Południa, miejsca egzotycyzowanego i eksploatowanego przez Zachód od czasów kolonialnych, miejsca, któremu przez stulecia odmawiało się (i nadal odmawia) prawa do postępu, jest to szczególnie ważny temat. Cała ich dotychczasowa twórczość opierała się na ciągłym kwestionowaniu i podważaniu zastanego układu sił, na ciągłym wyznaczaniu nowych kierunków i obieraniu nowych strategii, na ciągłym rozwoju. I chyba nigdy wcześniej nie było tego widać lepiej niż teraz, w momencie ukazania się Alkisah, wydanego równolegle przez ponad 40 wytwórni z całego świata[6].
Już w momencie nagrywania albumu muzycy Senyawy doszli do wniosku, że dotychczasowy model dystrybucji muzyki nie przystaje do sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Że obecnie (zwłaszcza w trakcie trwania pandemii, która znacząco wpłynęła na świat muzyki) potrzebny jest model, który byłby bardziej sprawiedliwy – zarówno dla artystów, jak i dla wytwórni oraz dla słuchaczy. Dlatego zwrócili się w stronę idei decentralizacji – idei, która co prawda nie jest nowa, ale która ma według nich szansę stworzyć nową jakość w świecie muzyki. Jak zauważają, tradycyjny model dystrybucji promuje tych, którzy i tak cieszą się uprzywilejowaną pozycją, podtrzymując lub pogłębiając nierówności oraz eksploatację tych, którzy należą do grup społecznie, ekonomicznie lub geograficznie marginalizowanych. Również nowe, wykorzystujące nowe technologie sposoby dystrybucji, takie jak np. serwisy streamingowe, opierają się na powielaniu istniejących hierarchii, pogłębianiu nierówności ekonomicznych i dalszej marginalizacji grup marginalizowanych.
Dlatego też Senyawa zdecydowała, że Alkisah będzie nie tylko albumem o eksperymentalnej, narracyjnej formie, ale też albumem z eksperymentalnym sposobem wydania i dystrybucji. We wrześniu 2020 roku opublikowali open call dla wytwórni, które chciałyby współwydać ich najnowszy album. Nabór był otwarty dla wszystkich chętnych z całego świata – każda wytwórnia, bez względu na wielkość, miejsce, sposób działania czy dotychczasowe doświadczenie (lub jego brak) mogła zaproponować własną wizję albumu (dla niektórych wytwórni Alkisah to pierwszy album w ich katalogu). Własną wizję, to znaczy własny projekt tego, w jaki sposób chcieliby pracować i przetwarzać materiał wyjściowy. Jak wyobrażają sobie oprawę graficzną (przygotowaną w oparciu o lub z inspiracji rysunkami Sopenga powstającymi w trakcie nagrywania albumu), remiksy czy merch. Zespół szukał przede wszystkim (ale nie wyłącznie) małych wytwórni lub takich, które opierają się na pracy kolektywnej, mikrospołecznościach twórców. Jednocześnie często pomagał wytwórniom zlokalizowanym w tym samym kraju lub regionie nawiązać kontakt i zachęcał do współpracy, do wspólnego wydania Alkisah. Tym samym stwarzał szanse dla mniejszych wytwórni, dla których być może w innym wypadku udział w tym projekcie nie byłby możliwy. W Indonezji Senyawa aktywnie włączyła się w poszukiwania lokalnych wytwórni, dokładając starań, by na każdej większej wyspie kraju powstała co najmniej jedna wersja albumu. Z jednej strony ułatwia to dostęp do płyty każdemu zainteresowanemu (decentralizacja w tym przypadku jest też poszukiwaniem nowych sposobów dotarcia do odbiorców), z drugiej pokazuje, że scena eksperymentalna Indonezji nie ogranicza się do Jawy.
Senyawa, fot. Bartek Muracki
W wyniku otwartego naboru zespół wybrał ponad 40 wytwórni z całego świata, które przygotowały ponad 30 wersji Alkisah, w których powstanie zaangażowanych było ponad 200 artystów. Album, zgodnie z tym, co sugeruje tytuł, stał się opowieścią przekazywaną sobie przez kolejne osoby, zmieniającą kształt, obudowywaną coraz to nowymi narracjami. Nikt, łącznie z Senyawą, nie posiada wyłącznych praw do albumu, nikt nie posiada monopolu pozwalającego na zdominowanie rynku. Zaproponowany przez zespół alternatywny model produkcji i dystrybucji albumu zmienia bowiem dotychczasowy sposób dystrybucji władzy i zasobów. Dzieło zostaje postawione w centrum, zmienia się sposób myślenia o jego wartości i czerpanych zeń zyskach, priorytetem staje się współpraca i działania lokalne. Dzięki możliwości zaproponowania własnych remiksów, będących częścią albumu, i zaangażowania artystów związanych z wytwórniami biorącymi udział w projekcie Senyawy, zwiększa się ilość zaangażowanych weń twórców. Co więcej, dzięki pochodzącej z Yogyakarty wytwórni Yes No Wave[7], każdy odbiorca na całym świecie będzie miał dostęp do plików stem, czyli będzie miał możliwość przygotowania własnych remiksów lub reinterpretacji i stać się współtwórcą Alkisah.
Co zatem stanie się, kiedy zespół zrezygnuje ze sprawowania kontroli nad swoim albumem i podzieli się nim z innymi? Ponieważ Alkisah nie jest już tylko opowieścią Senyawy, ale opowieścią wszystkich współtwórców biorących udział w projekcie i ponieważ u jej podstawy leży potrzeba współpracy i współdzielenia się, chciałabym oddać głos osobom zaangażowanym w powstawanie lokalnych wersji albumu.
Decentralizacja
Na przełomie stycznia i lutego 2021 roku miałam okazję porozmawiać z przedstawicielami Senggama Records[8] z Palu (Sulawesi), PTK Distribution i HNNOH(REC)[9] z Pontianak (Kalimantan), Chaos Non Musica[10] z Bali oraz L_KW i Soydivision[11] z Berlina. Jednym z pierwszych pytań, które padało w naszych rozmowach, było to najbardziej podstawowe: dlaczego zdecydowali się współwydać Alkisah? Czy też dlaczego postanowili „podzielić” się Alkisah z wytwórniami z całego świata?
Dla Senggamy, wywodzącej się z rodzinnego miasta Rully’ego Shabary, udział w najnowszym projekcie Senyawy stał się przede wszystkim możliwością poznania innych wytwórni z całego świata. To ważny aspekt procesu decentralizacji, o którym wielokrotnie wspominali także Rully i Wukir – muzycy nie zawsze chcą współpracować z małymi wytwórniami, same wytwórnie bardzo często nie mają wpływu na późniejszą dystrybucję. Włączenie małych wytwórni w projekt pozwoliło zmniejszyć nierówności wynikające z marginalizacji ekonomicznej czy geograficznej.
Balijski kolektyw Chaos Non Musica (CXM) podkreśla z kolei „wagę sieci i alternatywnej ekonomii opartej na kolektywach”, stojącą u podstaw zarówno projektu Senyawy, jak i ich dotychczasowej działalności. I dodaje, że kiedy CXM dostało propozycję wzięcia udziału w projekcie Senyawy, postanowili w ramach decentralizacji zaprosić do współpracy inne wytwórnie na Bali. Tak, by nie być jedyną wytwórnią, reprezentującą całą wyspę, ale by zdecentralizować swoją interpretację Alkisah i zrealizować ją w jeszcze mniejszej, bardziej lokalnej skali. „Wytwórnie, które biorą udział w naszej wersji Alkisah, to te, które łączy wspólny duch i wsparcie w ramach naszej sieci przyjaciół, a także aktywnych, niezależnych wytwórni na Bali. Oprócz CXM, inne wytwórnie to Ohoi Recs, Moe Moe Kyun, Skullism Recs, SDF, Badung Digs”.
Proponując dalszą decentralizację CXM pozostała w zgodzie ze swoją dotychczasową działalnością opartą o lokalne mikrosieci, współpracę i solidarność. Kolektyw podkreśla, że hasło „decentralizacja powinna być przyszłością”, pod którym powstał projekt Senyawy, pojawia się już od dłuższego czasu i nie jest równoznaczne z wprowadzeniem natychmiastowych zmian w przemyśle muzycznym. Raczej, dzięki skali Alkisah, pokazuje możliwość istnienia alternatywnych modeli produkcji i dystrybucji. „Ponieważ zarówno muzyka, jak i przemysł rozrywkowy są na krawędzi upadku z powodu pandemii, być może naszą szansą jest stworzenie nowego modelu dla nas samych, zanim znowu zostaniemy przejęci przez globalny przemysł i jego nowe modele monopolistycznego kapitalizmu. Współwydanie i solidarność, dzielenie się rolami i wzmacnianie naszych lokalnych sieci jako części zdecentralizowanej sieci globalnej to tylko niektóre z taktyk.”
O innym aspekcie decentralizacji wspomnieli Aldiman Sinaga i Nursalim Yadi Anugerah[12] odpowiedzialni za Alkisah wydany w Pontianak. Podczas naszej rozmowy Aldiman przyznał, że dopiero wiadomość o tym, że to wytwórnia będzie mogła zadecydować o ostatecznym kształcie albumu oraz zaangażować lokalnych twórców do stworzenia remiksów, które staną się integralną częścią wydawnictwa, przekonała go do wzięcia udziału w projekcie. Decentralizacja rozumiana jako oddanie władzy w ręce wytwórni oznaczała dla niego jednak nie tylko możliwość wsparcia lokalnych artystów, ale także możliwość dotarcia do lokalnych odbiorców, dla których dostęp do muzyki pochodzącej z legalnych źródeł bywa często przywilejem, którego nie posiadają. Kalimantan jest bowiem, jak zaznaczali moi obydwaj rozmówcy, nadal marginalizowany i egzotycyzowany nawet (a może raczej przede wszystkim) w samej Indonezji. Bo chociaż od upadku Orde Baru, reżimu wprowadzonego przez prezydenta Suharto i utrzymującego się w Indonezji do 1998 roku, kraj ten zmierza w stronę systemu federalnego, to polityka decentralizacji realizowana przez państwo budzi wiele zastrzeżeń. Dlatego też większość prowincji znajdujących się poza zajmującą centralną, uprzywilejowaną pozycję Jawą, zmaga się z nierównościami społecznymi oraz ekonomicznymi. Jak zauważył Yadi tradycyjna muzyka i muzycy z Kalimantanu postrzegani są przez indonezyjskie władze jako egzotyczni, a ich twórczość (kiedy zostaje już „uznana” za „wystarczająco” wartościową) ulega kodyfikacji mającej utrwalić jej charakter i nie dopuścić do zmiany. Stąd też kładący nacisk na lokalność i stwarzający przestrzeń dla głosów przedstawicieli grup marginalizowanych projekt Senyawy wydał im się pierwszym krokiem mogącym znieść istniejące nierówności i hierarchizację.
Alkisah Senyawy, PTK Distribution & HNNOH(REC), projekt Satuderajat
Dla berlińskich kolektywów L_KW i Soydivision Alkisah stał się impulsem do nowego spojrzenia na tematy, które już wcześniej leżały w centrum ich zainteresowań. Obydwa kolektywy są punktem spotkań dla przedstawicieli różnych diaspor, obydwa też od początku istnienia łączą muzykę z aktywizmem i kwestiami związanymi z lokalnością, tożsamością, dekolonizacją (jednym z ich ostatnich projektów jest Jendela Sonorama dekolonizujący sposoby słuchania/odbierania muzyki) czy rasizmem[13]. Alkisah oparty jest zatem nie tylko na niezwykle ważnej dla nich zasadzie współpracy i współdzielenia, wzajemnej trosce i empatii (członkowie kolektywów zaczynają swoje spotkania od rozmowy na temat swoich emocji, sprawdzenia i podzielenia się tym, co się z nimi dzieje z innymi, by przejść do pracy opartej na dzieleniu się i współpracy), ale jest dla nich także ważnym głosem w dyskusji na temat nierówności w dystrybucji władzy na świecie czy zależności postkolonialnych.
Rozmawiając o tym, dlaczego wytwórnie zdecydowały się wziąć udział w projekcie Senyawy, pytałam również o to, jakie znaczenie ma dla nich muzyka i dotychczasowa działalność zespołu. Wszyscy moi rozmówcy podkreślali niezwykle ważną rolę Senyawy w przedefiniowywaniu i przesuwaniu granic muzycznych eksperymentów i jednocześnie w stwarzaniu przestrzeni dla eksperymentów innych twórców. Mówili również o lokalnych działaniach Senyawy, o zwracaniu uwagi na to, co dzieje się poza centrami, poza głównymi scenami muzycznymi kraju. Jak jednak zauważył Ariel Orah z berlińskich kolektywów L_KW i Soydivision, Senyawa była też pierwszym indonezyjskim zespołem eksperymentalnym, który odniósł sukces na arenie międzynarodowej i pokazał, że Indonezja może być postrzegana jako kraj postępu, miejsce wyznaczające nowe kierunki. Jak mówił, wcześniej, w pierwszej dekadzie XXI wieku, a więc jeszcze przed powstaniem Senyawy, większość zespołów muzycznych starała wpisać się w obce kulturowo wzorce i standardy powstające na Zachodzie – śpiewać po angielsku czy komponować utwory inspirując się muzyką najbardziej popularnych zachodnich artystów. Lokalne eksperymenty muzyczne, takie jak te promowane przez wytwórnię Yes No Wave, były uważane za dziwne, niezrozumiałe, zbyt specyficzne. Dopiero po wyjeździe z Indonezji i przeprowadzce do Berlina zrozumiał, że dążenia większości do jak najwierniejszego podążania za modelami zachodnimi i do rezygnacji z lokalnej tożsamości, było efektem kolonizacji kulturowej. Senyawa, która nie próbowała nikogo naśladować i nie starała wpisać się w zachodnie trendy, która pozostawała wierna sobie i swojej wizji artystycznej, pomogła mu na nowo poczuć dumę z bycia Indonezyjczykiem, ze swojej tożsamości. I, jak mówi, taka sama zmiana zaszła jego zdaniem również wśród obiorców muzyki Senyawy w samej Indonezji – nie oczekują już oni muzyki wzorowanej na zachodniej, lecz doceniają niezależność i wyjątkowość zespołu.
Wyjątkowość Alkisah opiera się jednak nie tylko na wyjątkowości samego projektu, ale także, a może przede wszystkim, na narracjach dodanych przez współwydające go wytwórnie – czy to przez remiksy, czy przez oprawę graficzną, czy też przez wszystkie dodatkowe elementy lub wydarzenia towarzyszące albumowi.
Wszystkie wytwórnie, z którymi rozmawiałam, zdecydowały się przygotować własne remiksy. Jedynie Senggama postanowiła otworzyć nabór dla wszystkich zainteresowanych przygotowaniem własnej wersji utworów Senyawy. Efektem są reinterpretacje przygotowane zarówno przez lokalnych artystów, pochodzących z Palu Latter Smil i Cicada 3301, jak i przez muzyków z Malangu – Hxxmo oraz Australii – Fish Slappa.
Pozostałe wytwórnie zdecydowały się zaprosić do udziału w Alkisah artystów lokalnych. CXM wybierała artystów pochodzących z Bali lub związanych z wyspą, którzy pozostają aktywni na scenie lokalnej, ale nigdy wcześniej nie nagrywali swoich utworów lub nie wydali płyty; artystów, którzy do tej pory nie uczestniczyli w podobnym projekcie i nie przygotowywali własnych remików; wreszcie artystów, którzy zazwyczaj tworzą w obrębie innych gatunków muzycznych i dla których Alkisah było pierwszym spotkaniem z muzyką eksperymentalną. Co ciekawe za mastering przygotowywanych przez nich reinterpretacji utworów Senyawy odpowiada Cordey Lopez, niegdyś związany z kolektywem CXM, który jest również odpowiedzialny za mastering materiału przygotowanego przez Senyawę. Opowieść tworzoną przez remiksy dopełnia unikalna oprawa balijskiej wersji Alkisah zaprojektowana i przygotowana przez członków kolektywu starających się jak najlepiej wykorzystać lokalne zasoby i możliwości produkcji, co również wpisuje się zarówno w ich filozofię, jak i w filozofię całego projektu. Uwagę przykuwa zwłaszcza okładka w formie origami będąca ich reinterpretacją nakładających się na siebie i przecinających etapów życia, o których opowiada Alkisah. Linie powstające w wyniku zagięć przypominają rodzaj pułapki, pozornie tylko niemożliwej do opuszczenia. Inną formą „pułapki” jest zapach, który ma towarzyszyć płycie, zapach, który ma pozostać na długo w naszej pamięci, przypominając o emocjach towarzyszących słuchaniu Alkisah, opowiadając czy dopowiadając swoją własną opowieść oraz podsuwając nowe skojarzenia. Dopełnieniem balijskiej wersji albumu jest zbiór tekstów, notatek i refleksji napisanych przez zaangażowanych w projekt twórców – wśród nich prawdziwy rarytas – autografy tekstów utworów i odręczne szkice Senyawy, które powstały w trakcie nagrywania albumu.
Teksty i notatki towarzyszą również Alkisah z Pontianak, który w całości wydany jest w formie notatnika zapraszającego odbiorców do aktywnego udziału w projekcie. Notatnik w zamyśle twórców, ma stać się czymś osobistym i/lub czymś, czym można dzielić się z innymi. Dzięki dołączonym do albumu pytaniom, refleksjom (autorem jednej z nich, zainspirowanej tekstami Alkisah jest Aldiman) i zadaniom każdy, kto kupi album, będzie mógł, dzięki specjalnej platformie internetowej, stać się współtwórcą końcowego efektu, który powstanie dopiero po kilku miesiącach od premiery albumu. PTK Distribution i HNNOH(REC) do udziału w wydaniu Alkisah zaprosili również pięciu lokalnych artystów (DJ Sumber Kencono, Not For Human Consumption Rio Salenko, Rezę Zuliandę, Ramę Anggarę oraz MU7AN Juana Arminandiego), którzy zaproponowali własne reinterpretacje utworów.
Ostry sambal – jeden z dodatków do berlińskiego wydania albumu Alkisah, fot. Dico Baskoro
Berlińska wersja Alkisah poza remiksami przygotowanymi przez lokalnych muzyków (zarówno tych wywodzących się z diaspory indonezyjskiej, jak i z innych diaspor, m.in. Nguyễn + Transitory czy Peter Kirn) i będącymi okazją do pokazania aktywizmu diaspory, wzbogacona będzie o spektakl powstały z inspiracji albumem (a także z inspiracji tradycyjnym teatrem wayang orang oraz ekspresjonizmem w kinematografii niemieckiej). Kiamat, czyli „koniec” ma być „kolektywną odpowiedzią na tematy poruszane w albumie, takie jak katastrofa klimatyczna, faszyzm i korupcja polityczna”. Ale opowieść tworzona przez berliński Alkisah współtworzona jest również przez inne elementy – okładkę albumu, ręcznie wykonaną z wykorzystaniem barwników pozyskanych ze składników wykorzystywanych w indonezyjskiej kuchni: kurkumy, mąki ryżowej i kecap manis oraz z będących dopełnieniem wydawnictwa: ostrego sosu sambal i ziołowego napoju jamu[14].
Alkisah stawia pytania o to, co czeka nas w świecie po-końcu i o strategie, które pozwolą nam przetrwać. Dla współtworzącego berliński Alkisah Morgana Sully’ego to, co może nadejść później wiąże się z nadzieją na upadek tego, co niszczy nas i naszą planetę. Dla reprezentującego HNNOH(REC) Yadiego koniec może okazać się powrotem do korzeni, możliwością zmiany obecnej dystrybucji władzy na bardziej równościową, bardziej sprawiedliwą.
Czy więc projekt Senyawy ma szansę zmienić świat muzyki? Na pewno nie od razu. Aby jednak móc pomyśleć o zmianie, ta nie może pozostawać w sferze utopijnych dyskusji i marzeń. Potrzebne są próby, potrzebne jest działanie. Alkisah być może będzie pierwszym krokiem w stronę bardziej sprawiedliwej przyszłości.
[1] Anand Pandian, Contrapuntal Storytelling. If not growth, then what? [rozm. Ollie Zhang], https://www.ctm-festival.de/magazine/contrapuntal-storytelling#66 [dostęp 7.02.2021].
[2] Rozmowa z Rullym Shabarą przeprowadzona za pośrednictwem WhatsApp w dniu 22.01.2021.
[3] Więcej o pierwszej dekadzie twórczości Senyawy w audiopaper: http://audiopapers.glissando.pl/wukir-suryadi-i-rully-shabara/.
[4] W czasie spotkania z Senyawą organizowanego przez Center for the Interdisciplinary Study of Music, które odbyło się na platformie Zoom 5 lutego 2021 roku, padło pytanie o to, dlaczego Senyawa nie wykonuje swoich utworów po angielsku (lub w jakimkolwiek innym, zachodnim języku). Rully odpowiedział, że słowa utworów są dla niego niczym poezja – nie tylko bardzo osobiste, ale też układające się w brzmienia, które trudno byłoby oddać w innym języku. Dlatego też mówiąc o Alkisah Rully mówi o znaczeniu poszczególnych utworów i całego albumu, nie tłumacząc słów. Z tego samego powodu zdecydowałam się rozpocząć ten tekst od opowieści ułożonej na podstawie tekstów tworzących Alkisah, a nie od przywołania kilku przetłumaczonych cytatów.
[5] Więcej o zespole ZOO w audiopaper: http://audiopapers.glissando.pl/wukir-suryadi-i-rully-shabara/.
[6] Dokładna lista wytwórni wraz z linkami do wydanych przez nie wersji Alkisah znajduje się na stronie: https://alkisah.net/, na prowadzonym przez Senyawę profilu alkisah_global: https://www.instagram.com/alkisah_global/ oraz na mapie: https://www.google.com/maps/d/u/0/viewer?hl=en&hl=en&mid=1kzDBtJcLeJc_TH3gedLO1_Cf4LP_l8GU&ll=-3.81666561775622e-14%2C13.218146750000017&z=1 . Dodatkowe informacje i materiały dostępne są na: https://linktr.ee/Alkisah_Global.
[7] Więcej na temat Yes No Wave w audiopaper: http://audiopapers.glissando.pl/yes-no-wave-czyli-underground/.
[8] Senggama Records powstała w 2017 roku i początkowo zajmowała się wydawaniem albumów oraz wsparciem merytorycznym i logistycznym lokalnych artystów. Z wytwórnią od początku związany jest Dika, z którym obecnie współpracują: Adjust Purwatama (design i edycja), Haris (producent audio), Ayad (marketing) oraz Rian Mahid (wideo). Wszystkie informacje na temat Alkisah Senggamy Records na podstawie wywiadu mailowego przeprowadzonego z Diką 25.01.2021.
[9] PTK Distribution powstała w 2011 roku i początkowo zajmowała się dystrybucją, a dopiero później wydawaniem albumów lokalnych artystów i ich dystrybucją w Pontianak i na zachodzie Kalimantanu. HNNOH(REC) to nowa wytwórnia związana z Balaan Tumaan, której nazwa oznacza dźwięk płynący z ruchu i która ma stać się alternatywną platformą dla tradycyjnej i współczesnej muzyki z Kalimantanu, koncentrującą się nie tylko na wydawaniu albumów, ale też na pracy z lokalnymi artystami i pomocy w nawiązywaniu współpracy między muzykami. Wszystkie informacje na temat tej wersji Alkisah na podstawie wywiadu przeprowadzonego z Aldimanem Sinagą (PTK Distribution) i Nursalimem Yadim Anugerah (HNNOH(REC) ) za pośrednictwem Zooma 30.01.2021.
[10] Chaos Non Musica (CXM) to działający od 2015 roku na Bali kolektyw artystów, zajmujący się przede wszystkim organizacją koncertów muzyki noise i eksperymentalnej oraz wsparciem muzyków przy wydawaniu swoich albumów. W latach 2017-2019 organizowali również coroczny festiwal muzyki noise i eksperymentalnej. Wszystkie informacje i wypowiedzi na temat balijskiego Alkisah na podstawie wywiadów z Chaos Non Musica przeprowadzonych za pośrednictwem WhatsApp w dniach 10-12.02.2021
[11] L_KW to kolektyw muzyków, artystów dźwięku i performerów wywodzących się z różnych diaspor i mieszkających w Berlinie. Soydivision to kolektyw składający się z mieszkających w Berlinie Indonezyjczyków, koncentrujący się na szeroko pojmowanych sztukach performatywnych i tworzący na przecięciu sztuki i aktywizmu. Wszystkie informacje na temat berlińskiego Alkisah na podstawie wywiadów z Morganem Sullym (przeprowadzony za pośrednictwem Zooma 16.01.2021), Arielem Orah (przeprowadzony za pośrednictwem Zooma 17.01.2021) oraz materiałów prasowych.
[12] Więcej na temat kompozytorskiej twórczości Yadiego w audiopaper: http://audiopapers.glissando.pl/mapujac-nowe-terytoria/.
[13] Więcej o projektach realizowanych przez Soydivision (często przy współpracy z L_KW oraz innymi berlińskimi kolektywami) można znaleźć na stronie https://www.soydivision.berlin/.
[14] Co ciekawe Rully często porównuje tworzenie muzyki do komponowania jamu – więcej na ten temat w audiopaper: http://audiopapers.glissando.pl/wukir-suryadi-i-rully-shabara/.